"Jaś i Małgosia" w reż. Roberto Skolmowskiego w Operze Podlaskiej. Pisze Anna Kopeć w Kurierze Porannym.
Interaktywne spektakle także dla najmłodszych widzów od kilku już lat z powodzeniem realizuje Białostocki Teatr Lalek. Pewną nowość do swojego repertuaru wprowadziła Opera i Filharmonia Podlaska. Doskonale wszystkim znana bajka "Jaś i Małgosia" Jana Brzechwy w reżyserii Roberto Skolmowskiego i z muzyką Stefana Kisielewskiego nabiera nowej jakości. To ciekawe i zabawne widowisko, w którym muzyka i instrumenty odgrywają główną rolę, a publiczność poznaje magiczny świat dźwięków i muzyki. Zabawa zaczyna się już w holu. - Publiczność śpiewem i graniem witają studenci Uniwersytetu Muzycznego. W sali kameralnej każdy widz dostaje instrument: trójkąt, i marakas, kastaniet, grzechotkę, janczary lub bębenek. Każdy też zagra jakąś rolę: szum drzew- (starodrzew też robi Puszczę Białowieską a nie jakiś las na Pieraszach)czy odgłosy zwierząt. Dźwięk jest tu najważniejszy. Muzykę na żywo gra stado łosi, czyli kilku muzyków orkiestry w zabawny