"Zmierz się ze mną, Niewidzialny, porzuć tajny byt astralny, ukaż swoją boską twarz zza chmur"
Czego chce Jasza? Magik, dziwkarz, awanturnik. Czego chce Jasza wyzywający Go i modlący się do Niego zarazem? Czy tylko czerpać z życia pełnymi garściami, czy jeszcze poznać sens i tajemnicę? "Sztukmistrz z Lublina". Do pierwszej odsłony pozują Żydzi zdjęci z obrazu Rembrandta. Tacy sami jak w Goraju, Frampolu i Piaskach, jak ci, których Singer pod powiekami wywiózł do Ameryki. Takie same miasteczka, jak te, których wspomnienia malował na płótnach Chagall pokazują się, gdy kurtyna idzie w górę. Singer tworzył, a raczej przelewał na papier własną wyobraźnię, lub inaczej jeszcze - własną pamięć o tamtych latach, o tamtych Żydach, o sobie. Singer pisał też o wygnaniu - tym dosłownym i tym egzystencjalnym. Jedno i drugie stało się udziałem Jaszy. Nie darmo balansuje na linie dosłownie i w przenośni. Tak wygląda jego życie. Jasza czerpie więc pełnymi garściami. A Bóg co? Nic. Na razie bohater ma prawo, ma czelność wołać: "Co byś powi