EN

25.09.2006 Wersja do druku

Magia chińskiego teatru

Tandem reżysersko-scenograficzny Fełenczak - Koziara stworzył bajeczną, plastyczno-muzyczną interpretację chińskiej baśni sprzed tysiąca lat. Adaptacja twórczości literackiej, zrodzonej w radykalnie odmiennym kręgu cywilizacyjnym, rodzi znane, zasadnicze pytanie: czy i jak można zrozumieć wielowarstwową strukturę symboli i znaków innej kultury? W Chinach biel jest kolorem żałoby, w Meksyku wskazuje na zło, a w Europie - czytana jest jako znak czystości, uczciwości i pokoju. A co ze smokiem? Jeżeli w Europie św. Jerzy zabija smoka, to znaczy, że to jakiś niebezpieczny szatan. Lecz w Chinach smok uosabia władzę, doskonałość, rodzaj opiekuńczości. Ciekawość daje nam chyba jednak szansę jakiegoś wgłębienia się w te odmienności. Jest i coś jeszcze: znaki kulturowe rodzą się w relacji człowieka do drugiego człowieka i do tego co transcendentne, wyrażają ludzkie emocje i wiedzę o świecie. I jako takie, mają własną aurę i własne n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Magia chińskiego teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 224

Autor:

Grzegorz Józefczuk

Data:

25.09.2006

Realizacje repertuarowe