- Zawsze boję się takich tematów, ponieważ nie lubię epatować śmiercią. Dlatego chciałabym zrobić film o życiu po tej tragedii, spotkać się z ludźmi, którzy ocaleli - reżyserka Magdalena Piekorz nakręci film o styczniowym dramacie w hali Międzynarodowych Targów Katowickich.
Katowicka reżyserka Magdalena Piekorz wraca do korzeni. W najbliższych planach ma aż trzy filmy dokumentalne. Zanim zrealizowała wielokrotnie nagradzane "Pręgi", zasłynęła znakomitymi filmami dokumentalnymi. Po kilku latach powraca do tego gatunku i w najbliższym czasie zrealizuje aż trzy filmy. - Nie znoszę bezczynności, a mam wrażenie, że przechodzenie od gatunku do gatunku sprawia, że człowiek nie popada w rutynę. W którymś momencie, po realizacji wielu filmów dokumentalnych, poczułam, że nadszedł czas na fabułę. Teraz czuję potrzebę bycia bliżej człowieka, stąd powrót do dokumentu - przyznaje reżyserka. Pierwszy z filmów będzie poświęcony ofiarom styczniowej tragedii na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich. - Zawsze boję się takich tematów, ponieważ nie lubię epatować śmiercią. Dlatego chciałabym zrobić film o życiu po tej tragedii, spotkać się z ludźmi, którzy ocaleli, a niemymi bohaterami dokumentu uczynić gołębie -