Magazynem tym zainteresować się warto choćby dlatego, że jest to pierwsze i jedyne w Polsce czasopismo poświęcone sztuce kuglarskiej. Sztuka kuglarska to dziedzina niszowa. U przeciętnego odbiorcy nawet samo pojęcie nie budzi zbyt wielu skojarzeń. Jednak gdy wspomni się o takich rzeczach jak fireshow, żonglerka czy artystyczna akrobatyka, okazuje się, że fanów tej aktywności wcale nie jest tak mało - o najnowszym numerze magazynu alternatywnej sztuki cyrkowej "Kuglart" pisze Łukasz Stafiej w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Jeśli więc nie z tego powodu, to zainteresować się "Kuglartem" warto dlatego, że jest to pierwszy i dotąd jedyny w Polsce magazyn poświęcony omawianej dziedzinie sztuki. Dla niezwiązanych ze środowiskiem aktualny numer okaże się tym bardziej interesujący ze względu na zamieszczone artykuły. Dla tych, co nie wiedzą, jak zacząć, pomocnym okaże się przegląd najważniejszych festiwali sztuki kuglarskiej. Czytelnik znajdzie tu podstawowe informacje o tych wydarzeniach oraz krótkie relacje z ostatnich edycji. Ciekawe są także dwa teksty, które próbują omawiać zjawisko z perspektywy historyczno-kulturoznawczej. Można przeczytać o początkach i historii żonglerki oraz poznać efekty badań socjologicznych nad polskim środowiskiem kuglarskim. Wszyscy, którzy w kuglarstwie widzą tylko bezużyteczne wygłupy, powinni koniecznie przeczytać tekst o użyciu technik cyrkowych w terapii artystycznej z dziećmi oraz wywiad z wolontariuszką Fundacji Dr Clown, zajmują