"Maestro" w reż. Anny Smolar w Laboratorium Dramatu w Warszawie. Pisze Janusz Majcherek w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
"Maestra" w Laboratorium Dramatu oglądałem z poczuciem, że czas się cofnął. W moim wieku takie doznanie zaczyna być miłe, nawet jeśli przedmiotem retrospekcji jest stan wojenny. Twórcom przedstawienia nie zależy jednak na rozniecaniu dwuznacznej nostalgii, lecz na wysupłaniu z tekstu sensów uniwersalnych. Ćwierć wieku temu nowa sztuka Jarosława Abramowa Newerly'ego cieszyła się pewnym rozgłosem. Cenzura z oporami zezwoliła na jej druk w "Dialogu" i na prapremierę w Toruniu. Z warszawskiej realizacji Dejmka z Ignacym Machowskim w roli tytułowej (październik 1983) zapamiętałem raczej panującą na widowni aurę polityczną niż wrażenia artystyczne. Co tu kryć: utwór był przeciętny, przedstawienie takie sobie, ale odbiór sensacyjny. Że też oni to puścili, mówiło się na mieście, wyrażając w ten sposób podziw dla odwagi autora, uznanie dla śmiałości teatru oraz podejrzliwość wobec "onych", którzy dając dowód liberalizmu, mieli zapewne utajo