Tej nowej krakowskiej inicjatywie nie towarzyszyło zainteresowanie równe przedpremierowemu rozgłosowi "Z biegiem lat, z biegiem dni" z 1978 r. A przecież wydaje się ona warta uwagi. Popularność telewizyjnych seriali wyraźnie bowiem kusi ludzi teatru, by mimo obiektywnych trudności dać swojej widowni możliwość i takich doznań. Publiczność nie zawodzi i po bilety na dwuwieczorowe "Szaleństwa panny Magdaleny" według "Emancypantek" Prusa formuje się przed kasą Bagateli kolejka, co chyba nieczęsto się temu teatrowi ostatnio zdarzało. Warto byłoby przeprowadzić wśród publiczności krakowskiej ankietę, czy magnesem jest dla niej sam Prus, czy też współczesna forma serialu dodaje atrakcyjności przygodom Madzi Brzeskiej. Nie bez znaczenia dla sprawy wydaje się również fakt, że współautorką adaptacji jest właśnie Joanna Olczak-Ronikier. W scenariuszu "Z biegiem lat, z biegiem dni" połączyła różnorodne teksty literackie wielu aut
Tytuł oryginalny
Madzia i szaleństwa świata
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 4