Tadeusz Różewicz jako dramaturg nie ma sobie w Polsce równych, choćby dlatego, że swymi utworami znacznie wyprzedzał czas ich powstania. Mimo upływu lat wciąż niepokoją swą aktualnością, jakkolwiek ich katastroficzne wizje stają się coraz bardziej oswojoną codziennością. Widać to również w najnowszej inscenizacji sztuki "Stara kobieta wysiaduje", dokonanej przez brata poety, Stanisława. Bogata twórczość dramaturgiczna Tadeusza Różewicza spotykała się u nas z zaskakującym przyjęciem. Debiutancka, rewelacyjna w formie i nowatorska "Kartoteka" sprawiła, że każdy następny jego tekst sceniczny był postrzegany jako słabszy. Szczególne cięgi zebrał poeta za prekursorskie "Białe małżeństwo" jako zbyt śmiałe obyczajowo oraz za "Do piachu", w którym ukazał znane mu z autopsji partyzanckie życie, ale bez patriotycznego upojenia, nie kryjąc jego przemilczanych i mrocznych stron. "Stara kobieta wysiaduje" z 1968 r. również mia�
Tytuł oryginalny
Mądra trwałość tradycji
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 79