"Madama Butterfly" w reż. Henryka Konwińskiego w Operze Śląskiej w Bytomiu. Pisze Alan Misiewicz w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Mocny powrót "Madamy Butterfly" w Operze Śląskiej. Reżyser Henryk Konwiński wydobywa z trzyaktowej opery wszystko, co najlepsze: wzruszającą historię miłości i poświęcenia, znakomitą muzykę i orientalny klimat. Dzieło Giacoma Pucciniego w bytomskiej operze, nie licząc wznowień, prezentowane było trzy razy. Ostatnia premiera "Madamy Butterfly" odbyła się jednak aż 23 lata temu. Nie dziwi zatem tęsknota zarówno realizatorów, jak i melomanów za opowieścią o japońskiej gejszy, która dla amerykańskiego pułkownika porzuca swoją religię i kulturę. Henryk Konwiński wydobywa z trzyaktowej opery (dodajmy, że wystawiona pierwszy raz w 1904 roku w mediolańskiej La Scali "Madama Butterfly" składała się z dwóch wyjątkowo długich aktów) jej najlepsze walory. Charakterystyczny dla Dalekiego Wschodu typ melodyki, bogactwo emocji towarzyszących postaciom, wzruszające zderzenie dwóch odległych kultur - wszystko to z pewnością zadowoli wielbicieli Puccin