"Soplicowo - owocilpoS. Suplement" w reż. Piotra Cieplaka w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w tygodniku Polityka.
W warstwie wizualnej spektakl jest połączeniem teatru Tadeusza Kantora z filmowym "Mad Maxem". "Suplement" jest zwieńczeniem wyreżyserowanego przez Cieplaka cyklu czytań ksiąg "Pana Tadeusza", tam padły "wszystkie słowa" wieszcza, tu nie pada żadne. Tam soplicowska wyobrażona polska arkadia podszyta była krytyką narodowych wad i ironią, tu - pozbawiona autorefleksji, oparta na rekonstrukcjach i rytuałach, zamienia się w swoje przeciwieństwo, owocilpoS. Na odgrodzonym siatką od reszty świata klepisku wegetuje polskie plemię. Czas spędza na odgrywaniu zapamiętanych z "Pana Tadeusza" scen: tańczy poloneza, rekonstruuje spory i pojedynki pod dyktando swoich władców. W warstwie wizualnej spektakl jest połączeniem teatru Tadeusza Kantora z filmowym "Mad Maxem". Cieplakowi nie chodziło raczej o głębszą refleksję nad przyczynami samozamknięcia, ich wizja też nie należy do specjalnie odkrywczych czy oryginalnych. To wizualizacja końca drogi, która rozpoczyna