„Kruk z Tower” Andreia Iwanowa w reż. Roberta Latuska w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Jeśli jednym z priorytetów Polaków ma być zdrowa, trwała i szczęśliwa rodzina, to spektakl pokazany na małej scenie Teatru im. Jaracza w Łodzi stanowi ważny głos w dyskusji. Opowiada o tym, na jakie problemy może natrafić samotna matka wychowująca dorastającego syna. Dzięki internetowej sieci i portalom społecznościowym udaje się jej nawiązać autentyczny kontakt z własnym dzieckiem, co budzi salwy śmiechu, jednak spektakl nie jest komedią. Para aktorów w końcu wywołuje odruch współczucia dla bohaterów, bo w niejednej rodzinie nic nie jest takie, jakie być powinno.