- Kocham zawód aktora i mogę grać do końca życia. Natomiast praca reżysera zdecydowanie poszerzyła moje horyzonty i niezwykle zafascynowała - mówi Maciej Stuhr, który we wrocławskiej Akademii Sztuk Teatralnych reżyseruje dyplomowy spektakl studentów IV roku Wydziału Aktorskiego "Inni ludzie" wg Doroty Masłowskiej. Premiera w sobotę. Rozmowa Katarzyny Mokołajewskiej w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Katarzyna Mikołajewska: Studenci wrocławskiej AST przygotowywali wcześniej dyplomy z Reymonta i Gombrowicza. Teraz pracują nad Dorotą Masłowską, czyli spora zmiana. To była pana propozycja, by wystawić "Innych ludzi"? Jak zareagowali? Maciej Stuhr: - Nasze pierwsze spotkanie polegało na oswajaniu się przez studentów z tym, że Maciej Stuhr do nich przyjechał. Co więcej, że on też jest człowiekiem, trochę starszym - w przypadku niektórych nawet dwa razy - ale jeszcze nie tak zupełnie starym. I wreszcie, że możemy współpracować na zasadach partnerstwa, jak reżyser z aktorami. Wspominam to wszystko, ponieważ kiedy przyjechałem z propozycją tekstu, studenci byli lekko wydygani, patrzyli i tylko przytakiwali, więc ja sam nie wiedziałem, co sobie myśleli na temat "Innych ludzi". Mam natomiast ogromną nadzieję, że ten tekst, czyli literatura na wskroś współczesna i dotycząca ich rówieśników, jest dla tych młodych ludzi pewnym odreagowaniem po t