- Z perspektywy warszawianina powstania kojarzą się przede wszystkim z porażkami, a Powstanie Wielkopolskie jest jednak zwycięskie, choć oczywiście również wymagało ofiary krwi - z Maciejem Nowakiem, dyrektorem Teatru Polskiego, o Powstaniu Wielkopolskim i akcji "Chwalimy się Powstaniem", rozmawia Norbert Kowalski w Głosie Wielkopolskim.
Norbert Kowalski: Jest Pan, jako warszawianin, dumny z Powstania Wielkopolskiego? Maciej Nowak: Tak naprawdę dopiero poznaję to Powstanie. Kiedy przyjechałem tutaj rok temu, to było dla mnie odkrycie, że Poznań i Wielkopolska są tak mocno przywiązane do tradycji Powstania. W takim razie, okiem osoby z Warszawy, jak bardzo poznaniacy są przywiązani do Powstania? - Bardzo. Dopiero tutaj poznałem tradycję kotylionów. Nawet przywożę je moim przyjaciołom i rodzinie do Warszawy jako prezenty z Wielkopolski. Od zeszłego roku w Teatrze Polskim w rocznicę Powstania organizujemy śpiewanie pieśni patriotycznych pod hasłem "Poznańczycy do pieśni". Przy tej okazji odkryłem, że jest duży repertuar pieśni Powstania Wielkopolskiego, które poza Wielkopolską praktycznie nie funkcjonują. To też świadczy o tym, jak bardzo mieszkańcy regionu są przywiązani do tych wydarzeń. Jak Pan to wszystko odbiera? - Z perspektywy warszawianina powstania kojarzą się