EN

18.04.2020 Wersja do druku

Maciej Musiałowski: Nosimy w kieszeniach cały świat

- Chcę, aby w naszym kraju było miejsce dla każdego. Wszyscy chcemy żyć w dobrym, tolerancyjnym świecie. Na szczęście moje pokolenie zaczyna łapać za stery, dlatego... bójcie się tam na górze! - mówi Maciej Musiałowski, odtwórca głównej roli w filmie "Sala samobójców. Hejter". Z aktorem rozmawia Joanna Sławińska w Legalniej Kulturze.

Miałeś szczęście zadebiutować główną rolą filmową u świetnego reżysera. Czym była dla Ciebie propozycja pracy z Janem Komasą? - To wielki zaszczyt, że zostałem wybrany. Istotnie była to moja pierwsza główna rola filmowa, pierwsza prowadząca całą historię filmu, więc bardzo się ucieszyłem. Miałem duże poczucie odpowiedzialności. To film na ważny temat, a ja bardzo chciałem i chcę być aktorem, który poprzez swój zawód ma jakąś możliwość wpływania na rzeczywistość - ten film dawał mi do tego narzędzia i przestrzeń. Wierzysz w to, że film, taki jak "Sala samobójców. Hejter" może istotnie mieć taką moc, może wpłynąć na nasze postawy? - Myślę, że nie tylko film, ale w ogóle sztuka. Jedną z jej wspaniałych cech jest to, że oddziałuje na ludzi, na ich mentalność, i to jest też potęga kina. Dobrze, że kino to nie tylko rozśmieszanie i "odmóżdżanie", jak to często się dzieje, ale też zawstydzanie, wywoływanie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nosimy w kieszeniach cały świat

Źródło:

Materiał własny

Legalna Kultura

Autor:

Joanna Sławińska

Data:

18.04.2020