EN

14.08.2008 Wersja do druku

Ma być ludycznie

Myślę, że Trzydniówka Teatralna w jej obecnym kształcie jest festiwalem skrojonym na miarę potrzeb. Bez pretensjonalnego krygowania się i udawania, że jest wydarzeniem kulturalnym o randze światowej. Jest wydarzeniem wartościowym w swoim przedziale budżetowym. Ma byś ludyczny, przywoływać tradycję widowisk na otwartym powietrzu, które od zawsze chyba towarzyszyły ludzkim zbiorowością - mówi Marek Marcinkowski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury, organizatora Olsztyńskiej Trzydniówki Teatralnej.

Trzydniówka to jeden z trzech uzupełniających się olsztyńskich festiwali teatralnych. Po kilku latach organizacji udało się chyba dopracować jej wyraźną formułę. - Ten festiwal od początku miał wyraźną formułę. Po pierwsze zgodnie z nazwą trwa trzy dni. Ponieważ uczestniczy w nim zwykle kilkanaście grup artystycznych, jest bardzo skondensowany. Odbywa się na terenie Starego Miasta, lub w jego bliskim sąsiedztwie. Jest plenerowy, choć czasem zdarzy się jakiś wyjątek, który potwierdza regułę. Nie ma żadnego przesłania ideologicznego, nie chce niczego badać, nie chce z niczym dyskutować ani niczego zmieniać. Ma byś ludyczny, przywoływać tradycję widowisk na otwartym powietrzu, które od zawsze chyba towarzyszyły ludzkim zbiorowościom. Nie wykrzywia się z niesmakiem na tandetne efekty: szczudlarzy, połykaczy ognia, dziwaczne machiny, wymalowanych klaunów. Po prostu ten rodzaj teatru tak ma. Jeżeli wśród błazenady, efekciarstwa, dymu i ognia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ma być ludycznie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 188/12.08.08

Autor:

bw [Beata Waś]

Data:

14.08.2008

Festiwale