"M-2" Natalii Fiedorczuk w reż. Darii Kopiec w Nowym Teatrze w Słupsku. Pisze Zbigniew Marecki w Głosie Pomorza.
Sztuka "M-2", której premiera odbyła się w sobotę na Małej Scenie Nowego Teatru w Słupsku, to udana próba teatru psychoterapeutycznego. Według reżyserki Darii Kopiec oraz autorki tekstu Natalii Fiedorczuk, punktem wyjścia tego artystycznego spotkania był tekst "Nasz mały PRL" Witolda Szabłowskiego i Izabeli Meyzy, którzy opisali, jak przenieśli się na pół roku do rzeczywistości przełomu lat 1981-1982. Ich książka zainteresowała dwoje młodych słupskich aktorów - Monikę Janik i Wojciecha Marcinkowskiego, którzy przekonali dyrektora Nowego Teatru do zrealizowania projektu w oparciu o zapis wspomnianego eksperymentu. - Jednak gdy zaczęliśmy nad nim pracować, pomysł zaczął się zmieniać. Od historycznego kontekstu ważniejsze okazały się relacje małżeńskie i rodzinne. Dużo dyskutowaliśmy i przywoływaliśmy rozmaite doświadczenia, a wieczorem ja to wszystko spisywałam. Tak powstawał tekst sztuki. Ostateczną jego formułę sceniczną pokazali�