- Jestem wzruszony. W miejscu, które ukochałem, w które zapuściłem korzenie, chciałem młodym oddać to, co sam otrzymałem w czasie studiów od moich mistrzów. Po czternastu latach starań dziś moje marzenia się spełnią - mówił Krzysztof Penderecki w Lusławicach.
Dziękował wykonawcom Koncertu przyszłości, który odbył się 1 października, w Międzynarodowy Dzień Muzyki, na terenie Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, tuż obok wznoszonych od kilku tygodni budynków jedynej w swoim rodzaju uczelni czy raczej "filharmonii na wsi", jak to określił wicemarszałek Roman Ciepiela, powtarzając słowa sceptyków nie wierzących w powodzenie tego przedsięwzięcia, ale nadając im zgoła inny sens. Europejskie Centrum Muzyki w Lusławicach ma być miejscem spotkań młodych wykonawców i kompozytorów z mistrzami w tej dziedzinie, ma rozwijać u młodych artystów umiejętności interpretacji muzyki powstającej w naszych czasach, ma też im dostarczyć wiedzę o stylach muzycznych, o strukturze i znaczeniu dzieła muzycznego. Ma uczynić z nich humanistów. Wspomniany koncert był jedną z realizacji tych założeń. Jedną, bo Centrum, choć właściwa budowa ruszyła 10 sierpnia, prężnie działa już