EN

29.08.2006 Wersja do druku

Lupa w Edynburgu

Niepokazywane dotąd w Europie "Trzy siostry" [na zdjęciu] w reżyserii Krystiana Lupy wzbudziły ogromne zainteresowanie na Międzynarodowym Festiwalu w Edynburgu - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.

Kiedy w sierpniu 1999 roku Krystian Lupa pokazywał w Edynburgu swoje siedmiogodzinne przedstawienie "Lunatycy" według epickiej sagi Hermanna Brocha rozgrywającej się w czasach I wojny światowej, widownia w King's Theatre świeciła pustkami. Nieznana szerzej w Wielkiej Brytanii powieść w adaptacji nieznanego reżysera - w dodatku po polsku z angielskimi napisami - nie przyciągnęła festiwalowej widowni. W miniony wtorek [29 sierpnia] ten sam King's Theatre pękał w szwach, kiedy rozpoczynało się drugie w historii Międzynarodowego Festiwalu w Edynburgu przedstawienie Krystiana Lupy - "Trzy siostry" z Amerykańskiego Repertuarowego Teatru z Bostonu. Na drugim balkonie, gdzie cudem udało mi się zdobyć bilet, zajęte były wszystkie miejsca, choć scena z tej wysokości wyglądała jak szkolne boisko oglądane z okien samolotu. Odbiór w niczym nie przypominał chłodnych reakcji sprzed siedmiu lat, kiedy powolny rytm spektaklu i ogrom tekstu przytłoczyły widzów. Publ

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmierć według Lupy i Czechowa

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 203/31.08

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

29.08.2006