EN

1.10.2001 Wersja do druku

Lukrowane ciastko

Profesjonalizm solistów, cukierkowa scenografia i wykwintne toalety gdańskiej śmietanki towarzyskiej - oto popremierowe impresje w telegraficznym skrócie.

Krzycząca kolorami sobotnia premiera "Cyganerii" Pucciniego i równie barwny bankiet zainaugurowały 52, sezon artystyczny w Operze Bałtyckiej. Komuś, kto zapomniał o dziurze budżetowej, ten początek mógł się wydać zapowiedzią sezonu prosperity. Tymczasem w dołączonym do programu "Cyganerii" pierwszym wydaniu biuletynu "Kulisy Opery Bałtyckiej" (tej idei entuzjastycznie przyklaskuję, zwłaszcza że pisemko jest znakomicie redagowane) dyrektor Nawotka przyznaje, że przed artystami rysuje się perspektywa najtrudniejszego z dotychczasowych sezonów... Trzeba więc życzyć zespołowi współpracy z takimi partnerami, jak Grupa ING, która wsparła finansowo produkcję sobotniej premiery. Dziś kultura wysoka musi prosić o mecenat. Największym atutem przedstawienia był wyrównany, profesjonalny poziom solistów - śpiewaków, którzy ponadto spisywali się nieźle jako aktorzy. Muzyka Pucciniego jest niezwykle ilustracyjna, sama partytura kreśli klarowne szkice posta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lukrowane ciastko

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Morska nr 229

Autor:

Albert Gawot

Data:

01.10.2001

Realizacje repertuarowe