Trudno sobie wyobrazić jakikolwiek dramat Czechowa, który można byłoby wystawić w czasie krótszym niż trzy godziny. Takie okrojenie tekstu grozić może pozbawieniem go jakże istotnych niuansów i nastroju. A jednak znalazł się ktoś, kto podjął ryzyko i zrealizował "Wiśniowy sad", który trwa zaledwie półtorej godziny Paweł Miśkiewicz postanowił skupić się na jednej osobie dramatu i pokazać nam historię przez jej pryzmat. Lubow Raniewska, właścicielka majątku i słynnego w okolicy wiśniowego sadu, wraca z zagranicznych wojaży do rodzinnego domu. Przed laty porzuciła to miejsce, by uciec od dręczących wspomnień. Zostawiła tu córkę i brata, który miał zarządzać majątkiem. Teraz jednak sad ma być sprzedany za długi. Dla Raniewskiej i jej rodziny sad to jednak coś więcej niż kawałek ziemi, za którą mogą dostać wcale niezłą cenę. To miejsce, w którym żyli od pokoleń, pełne dobrych i złych wspomnień, bezpieczne i sw
Tytuł oryginalny
Ludzie dramaty z wiśniowym sadem w tle
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Katowice nr 94