EN

3.04.1998 Wersja do druku

Ludzie zasługują na podziw...

- Bardzo mi zależy, by pu­bliczność w naszym teatrze otworzyła się na człowieka, którego dosięga zagrożenie - powiedziała "Głosowi" Julia Wernio, twórczyni przygoto­wywanej w Teatrze Miejskim w Gdyni premiery - "Dżumy" Camusa. - Zależy mi na dialo­gu z widownią. W tej adapta­cji postawiłam więc na akto­ra, starałam się natomiast wyrzucić wszystkie moje skłonności inscenizacyjne. "Dżuma" to powieść ważna od kilku już pokoleń. Wywołu­je dyskusje i spory wśród nie­obojętnych. Wraca swoista moda na Camusa, w Paryżu młodzież nosi koszulki z jego podobizną. W gdyńskim spektaklu gra prawie cały zespół teatru. W roli doktora Rieux zobaczymy Dariusza Siastacza, jego żonę Marię zagra Sylwia Głaszczyk, jako Tarrou wystą­pi Andrzej Pieczyński, a Rambert - Piotr Michalski. Sceno­grafię przygotowuje Elżbieta Wernio. - Miałam tremę przystępując do adaptacji - mówi reżyser - ale to nie jest moje pierwsze spotkanie z Camusem. Na po­czą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ludzie zasługują na podziw...

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 66

Autor:

Alina Kietrys

Data:

03.04.1998

Realizacje repertuarowe