RZADKA obecność na scenach "NOCY LISTOPADOWEJ" wynika zapewne z faktu, iż dramat ten - jak pisał Kazimierz Wyka - wprowadza problematykę mitu antycznego w celu wyjaśnienia historii motywów postępowania jednostki. Okazuje się jednak, że są sposoby na to, aby niełatwy przecież tekst Wyspiańskiego pokazać w sposób przejrzysty. Dowiodła tego - podobnie jak wcześniejsze krakowskie przedstawienie Andrzeja Wajdy - premiera "NOCY LISTOPADOWEJ" w warszawskim Teatrze Dramatycznym. Reżyser i adaptator MACIEJ PRUS postarał się o to, żeby nawet mniej przygotowani widzowie mogli cały spektakl nie tylko przeżyć, ale i zrozumieć. Nie znaczy to oczywiście, że uprościł on odczytanie "Nocy listopadowej". Swoją koncepcję artystyczną oparł na ukazaniu politycznego i narodowego aspektu powstania listopadowego. Cała tragiczna wielkość tego narodowowyzwoleńczego zrywu otrzymała w spektaklu Prusa, podobnie jak i w dramacie Wyspiańskiego, wymiar heroiczny. Ścieranie si
Źródło:
Materiał nadesłany
Sztandar Młodych nr.280