Kiedy w trzeciej dekadzie XIX wieku Piotr Jan de Beranger pisał swoje słynne piosenki, które miały przynieść mu rozgłos wśród współczesnych i miano klasyka tego gatunku u potomnych, trudno było chyba przypuścić, że te niepozorne utworki mogłyby posłużyć do skonstruowania przedstawienia teatralnego. I nie było to zresztą konieczne, bo teksty dopisywane często do popularnych starofrancuskich melodii, zanim jeszcze zostały opublikowane w 1834 roku, łatwo wpadały w ucho mieszkańcom ponapoleońskiego Paryża. Popularność Berangerowskich piosenek była tym większa, że treść ich dotyczyła aktualnych zagadnień politycznych, światopoglądowych i społecznych, pełna była kpin z panującego ustroju, postępowania rządzących, działania wymiaru sprawiedliwości. Pochwalanie liberalizmu obyczajowego i swobodne traktowanie duchowieństwa, zwłaszcza tak dobrze "kupowane" przez lud, było w ówczesnej Francji procederem bardzo niebezp
Tytuł oryginalny
Ludzie-piosenki
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra nr 4