EN

1.02.1977 Wersja do druku

Ludzie, ludzie, gdzie tu się bawią (fragm.)

W teatrze szekspirowskim kobiet nie było, jak wiadomo. Wobec tego panie z poczuciem humoru skrzyknę­ły się do Starej Prochowni i zrobiły tam kapitalny spektakl, w którym nie ma ani jednego mężczyzny, ale za to jest przednia zabawa. To też jest zgrywa i wygłup w pięknym stylu. Pięknym podwójnie, bo do tej wyśmienitej zabawy aktorki dodały cały swój kunszt i perfekcję. Jest to spektakl do wystawienia wszędzie, w każdej sali i salce, dla bardzo roz­maitej publiczności i nie jest to chał­tura, ale sztuka. A WIĘC MOŻNA I TAK Tanio, śmiesznie, ambitnie, dosko­nale - pochwały można mnożyć w nieskończoność. Można, tylko teraz trzeba by te wszystkie aktorki zwolnić z różnych teatrów, w których grają i puścić w Polskę. Niech jadą, niech nauczą wszystkich speców od rozrywania, jak się osiąga wielką klasę w sztuce rozrywkowej dostęp­nej dla szerokich mas. Obawiam się jednak, że gdyby nawet dokonał się taki cud, że wszystkie te panie m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ludzie, ludzie, gdzie tu się bawią (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Wiedza i Życie Nr 2

Autor:

Bożena Ciecierska

Data:

01.02.1977

Realizacje repertuarowe