"Wujaszek Wania" Antoniego Czechowa w reż. Andrzeja Bubienia w Teatrze 6. piętro w Warszawie. Pisze Maciej Bielak na blogu miernikTeatru.
Po serii spektakli lekkich, łatwych i przyjemnych warszawski Teatr 6. piętro sięgnął po klasykę dramatu. Efekt jest całkiem przyzwoity. Wprawdzie "Wujaszek Wania" w reżyserii Andrzeja Bubienia nie jest specjalnie odkrywczy, ale pozwala delektować się tekstem Czechowa i grą Wojciecha Malajkata. Scenografia spektaklu Bubienia składa się z kilku przenośnych, drewnianych konstrukcji imitujących dwadzieścia sześć pomieszczeń w wiejskim majątku profesora Sieriebriakowa, w którym dzieje się akcja sztuki. W miejscu tym spotyka się ośmioro bohaterów, których wiele dzieli, a łączą niespełnione marzenia i rozgoryczenie życiem. Sieriebriakow marzył o karierze naukowej, ale osiadł na wsi, której nie znosi; jego młoda żona Helena jest coraz bardziej przytłoczona małżeństwem z podstarzałym profesorem; z kolei córka Sonia jest zakochana w cynicznym alkoholiku Astrowie - niespełnionym lekarzu i miłośniku lasów, który z kolei kocha Helenę. Wreszcie tytu