EN

19.04.2023, 12:10 Wersja do druku

Ludwig

„Ludwig” wg scen. i w reż. Jana Jelińskiego, koprodukcja Teatru im. S. Żeromskiego w Kielcach i Nowego Teatru w Warszawie. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.

fot. Natalia Kabanow / mat. teatru

Jakąż to trzeba było mieć fantazję (i ileż pieniędzy), żeby zbudować coś takiego jak Schwanstein… Cóż, w swoim cacuszku król przemieszkał raptem kilka miesięcy, ale nawet jeśli dokonania polityczno-gospodarcze Ludwiga nie są dziś jakoś powszechnie analizowane, to zamek który poń pozostał, jest największą atrakcją turystyczną współczesnych Niemiec. A to niemało, prawda?

Ktoś powie, nie bez racji, że spektakl właściwie jest o tym, że bycie gejem (zwłaszcza stosunkowo jak na owe czasy wyautowanym) i - wykonywanie zawodu króla, nie chodzi ze sobą w parze. Najdobitniej chyba mówi o tym dowodzący bawarskim wojskiem brat Otto, sugerując, że pacyfizm i w ogóle cała kompleksja Ludwiga są kpiną z żołnierzy, których wysyła na wojnę, na śmierć. Ciekawe zatem, czy gdyby Ludwig mniej ostentacyjnie adorował pięknych aktorów, jakoś wypełniał małżeństwie obowiązki, gdyby założył taką maskę maczowskiej męskości, to - przeszedłby do historii jako mąż stanu, a nie „księżycowy król” – jak go nazwano? I może dopiero po dekadach historycy dogrzebaliby się – jak wypadku wielu jego kolegów po fachu – jakichś tam homo-miłostek? Ciekawe. W każdym razie miał Ludwig i odwagę i jednak możliwość bycia sobą w jakimś przynajmniej stopniu, za historia wystawiła mu wysoki rachunek - przeszedł na jej karty jako lekko stuknięty ale dość mocno nawiedzony fircyk. I to jest dość okrutne.

Fakty historyczne o dramatis personae są do znalezienia w programie, a na scenie mamy teatr – dramatyczny, nie dokumentalny. Całość składa się z mikro scenek czy też - etiudek niezbyt mocno bądź wcale ze sobą nie połączonych, jednak mimo (albo za sprawą) pewnej awangardowości dramaturgii łapię się na tym, że coś każe mi do tej historii wracać.

Ludwig jest świetnie zagrany, to właściwie kreacja zespołowa, szczególną uwagę zwrócę jednak na Wojciecha Niemczyka i Daniela Namiotko (starszy i młodszy Ludwig) oraz na Jacka Mąkę w znakomitej roli Richarda Wagnera. 

Źródło:

www.rafalturow.ski/teatr

Link do źródła