We wtorek naszych czytelników zapraszamy do nigdy nieskończonego teatru przy al. Racławickich. W poniedziałek czekamy na telefony tych, którzy chcą się tam z nami wybrać
Jednym z niedostępnych na co dzień miejsc w Lublinie jest ogromna budowa naprzeciwko Uniwersytetu Medycznego. Do widoku nieotynkowanej bryły przywykł już z pewnością każdy lublinianin, ale tylko nieliczni mieli okazję wejść do środka, by przekonać się na ile zrealizowano rozpoczętą z wielkim rozmachem w latach 70. inwestycję. Gdyby ówczesnym władzom udało się ją skończyć, dziś przy al. Racławickich stałby teatr dramatyczny z salą widowiskową, która mieściłaby 1000 widzów. Budynek miał być jednym z najnowocześniejszych i największych obiektów tego typu w kraju. Termin otwarcia teatru wielokrotnie przesuwano, ale w 1980 r. prasa donosiła, że pierwszy spektakl aktorzy zagrają w 1984 r. Tak się jednak nie stało, a z wielkich planów udało się dokończyć jedynie część, gdzie urzęduje filharmonia. Jak potężna miała być to inwestycja łatwo sobie wyobrazić oglądając wnętrze teatru, w którym znajduje się m.in. scena obrotowa z oś