Nadużycia, a nawet oszustwa popełnione przez dyrektora Jacka Bonieckiego [na zdjęciu] stwierdzili urzędnicy marszałka podczas kontroli w Teatrze Muzycznym w Lublinie. Dyrektor przygotowuje odpowiedź na każdy zarzut i uważa, że wszystko jest w porządku.
Urzędnicy wytykają Bonieckiemu szereg nieprawidłowości związanych z gospodarowaniem finansami teatru. A w szczególności, że: * nie odprowadzał pieniędzy na fundusz świadczeń socjalnych swojej placówki. Wyliczyli, że powinien przekazać na ten cel ponad 110 tys. zł i właśnie o tyle powinien pogorszyć się wynik finansowy teatru. Nieodprowadzenie pieniędzy na fundusz socjalny było fikcyjnym zaniżeniem strat - twierdzą. - Możliwość takiego działania daje odpowiednia ustawa - odpowiada dyrektor i przytacza odpowiedź swojego prawnika, podważającą wszystkie zastrzeżenia kontrolerów. * księgowość niewłaściwe wyliczyła dochody dyrektora. Kontrolerzy twierdzą, że przez to oszukał on Skarb Państwa na 5,7 tys. zł. Powiadomili o tym Urząd Skarbowy. - To nie ja naliczam swoje dochody. Księgowa twierdzi, że wszystko jest w porządku. Rzeczywiście jest kontrola US, ale myślę, że odpowiedź przygotowywana przez księgową rozwieje wszelkie wątpliwo