EN

24.02.2005 Wersja do druku

Lublin. Za i przeciw Bonieckiemu

W obronie odwołanego dyrektora Teatru Muzycznego Jacka Bonieckiego [na zdjęciu] stanął Zarząd Główny ZASP w Warszawie oraz 128 z 160 pracowników Teatru Muzycznego. Odwołania w trybie natychmiastowym domagała się zaś teatralna Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność''.

Na dwa tygodnie przez premierą "Księżniczki czardasza" Jacek Boniecki przestał kierować Teatrem Muzycznym w Lublinie. Tak zdecydował we wtorek [22 lutego] zarząd województwa. Zarzucił dyrektorowi złe zarządzanie placówką i łamanie prawa. Jacek Boniecki odpiera zarzuty. Teatrem Muzycznym kierował od marca 2002 roku. Piastował jednocześnie stanowisko dyrektora naczelnego, artystycznego i dyrygenta. W ciągu trzech lat przygotował premiery m.in.: "Strasznego dworu", "Amadeusza", "Carmen", odmłodził zespół, sprowadził do Lublina sławy polskiej operetki. Kłopoty zaczęły się kilka miesięcy temu, gdy wszedł w konflikt z Mirosławem Złomańcem, wicemarszałkiem województwa lubelskiego, odpowiedzialnym za kulturę. W teatrze mówią, że Boniecki zbyt demonstracyjnie prezentował swoją niezależność. W listopadzie ub.r. Urząd Marszałkowski w Lublinie przeprowadził w Teatrze Muzycznym kontrolę. Wykazała nieprawidłowości finansowe. Główne zarzuty to:

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czardasz bez szefa

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 46

Autor:

Robert Horbaczewski

Data:

24.02.2005

Wątki tematyczne