EN

20.11.2009 Wersja do druku

Lublin. Warszawskie "Szczęśliwe dni" w CK

Lubelski Salon artystyczny zaprasza na "Szczęśliwe dni" (na zdjęciu), spektakl Teatru Dramatycznego z Warszawy.

Powrót do od lat niegranego przedstawienia to sytuacja niecodzienna, a twórczość Samuela Becketta to świat skończony, w swych ciemnych barwach doskonały. Role w jego repertuarze uchodzą słusznie za trudne do granic wytrzymałości. Znaleźć w tej grze, co zamienia się w życie, miejsce dla siebie, zapisać ją sobą, a jednocześnie nie rozsadzić pychą - oto zadanie dla największych. Kreacja Mai Komorowskiej wcielającej się ponownie w rolę Winnie jest kreacją dokładnie tej miary.Jak zauważyło wielu krytyków, Maja Komorowska stworzyła mistrzowską kreację nieco wbrew Beckettowi. Szczególnie w pierwszej części sztuki bawi nas parafrazami znanych cytatów, a jej tyrady wobec milczącego męża sprawiają wrażenie niepoważnej farsy. Zresztą, jak zachować powagę, skoro co chwila ze sceny pada retoryczne: "No i co teraz?", na które oczywiście nie będzie odpowiedzi, a sama bohaterka tkwi w czymś na kształt kopca? Szczęśliwy dzień Winnie pełen jest abs

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Informacja własna

Data:

20.11.2009

Realizacje repertuarowe