EN

26.06.2015 Wersja do druku

Lublin. W tej sali nie da się grać

- Odrapane, zmasakrowane ściany, zwykła stara cegła przetykana sypiącym się betonem. A próbuje nam się mówić, że to nowoczesna estetyka. Jedna wielka kpina - tak mówią muzycy o nowym wyglądzie sali Filharmonii Lubelskiej. Mają też sporo zastrzeżeń do najważniejszego zarówno dla artystów, jak i słuchaczy: akustyki.

Modernizacja Filharmonii Lubelskiej i Teatru Muzycznego - kosztująca ostatecznie 54 miliony złotych - rozpoczęła się w 2012 roku, równolegle z budową Centrum Spotkania Kultur. Prace objęły m.in. remont sali widowiskowej, pomieszczeń biurowych i sal do ćwiczeń. "Jak po przejściu Armii Czerwonej" Część pomieszczeń jest już gotowa do oddania, m.in. trzy sale prób, w których ćwiczyć będą poszczególne sekcje muzyczne. Końca dobiega praca nad główną salą widowiskową, w której występować będzie orkiestra symfoniczna. Na początku czerwca filharmonicy odbyli w niej pierwszą próbę akustyczną. Niektórzy widzieli ją pierwszy raz od trzech lat. Jej wygląd od razu wzbudził spore kontrowersje. - Odrapane, zmasakrowane ściany, zwykła stara cegła przetykana sypiącym się betonem. A próbuje nam się mówić, że to nowoczesna estetyka. Jedna wielka kpina. Podczas gdy w całej Polsce powstają piękne, nowoczesne i eleganckie sale koncertowe, nam

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowa filharmonia za 54 miliony. Muzycy: w tej sali nie da się grać!

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin online

Autor:

Kacper Sulowski

Data:

26.06.2015

Wątki tematyczne