Choć koronawirus wstrzymał działalność wszystkich instytucji kultury, w pracowniach krawieckich Teatru Muzycznego w Lublinie robota idzie pełną parą. To właśnie tam od kilku tygodni powstają maseczki ochronne, które trafiają potem do służb dbających o bezpieczeństwo mieszkańców.
- Taki pomysł pojawił się u nas już trzy tygodnie temu. To wtedy zaczęliśmy myśleć o tym, żeby teatr włączył się w akcję szycia maseczek. Potrzebowaliśmy jednak atestowanego materiału, którego brakuje w całej Polsce. Przez pierwsze dni walczyliśmy więc, by go zdobyć - mówi Kamila Lendzion, dyrektor Teatru Muzycznego w Lublinie. Pierwsza partia uszytych maseczek trafiła do lubelskich policjantów. - Gdy myślimy o bezpieczeństwie, to w pierwszej kolejności do głowy przychodzą nam lekarze. Ale o nasze zdrowie dbają też przecież policjanci, strażacy czy strażnicy miejscy. Wiedziałam, że u nich też jest zapotrzebowanie na maseczki. Postanowiliśmy ich wesprzeć, ale oczywiście nasze maseczki trafiają także do innych służb - dodaje Lendzion. W nagłośnieniu akcji pomogły m.in. administratorki grupy facebookowej "Pomoc dla służb medycznych". To one zorganizowały zbiórkę pieniędzy na potrzebny materiał, który w ciągu kilku dni przekazan