O budowaniu poczucia wspólnoty oraz miejsca dla inności w grupie opowiada spektakl "Dziób w dziób" w reżyserii Elżbiety Depty. Adaptację dramatu Maliny Prześlugi zobaczymy w sobotę w Teatrze Andersena.
Fabuła spektaklu toczy się wokół bandy honorowych gołębi walczących z podwórkową kotką Dolores, którą podejrzewają o zjedzenie ich kolegi Janusza. W pewnym momencie pojawia się wróbel Przemek, pragnący dołączyć do grupy. - Jest samotnikiem, który szuka akceptacji. Przemek jest zafascynowany gołębiami, dlatego różnymi sposobami próbuje zdobyć ich zaufanie. W pewnym momencie rzuca cień wątpliwości, czy grasujący w okolicy kot na pewno zjadł Janusza - tłumaczy Depta. Dyrektor teatru Krzysztof Rzączyński podkreśla z kolei, że choć "Dziób w dziób" to przedstawienie dla dzieci, można odczytywać je na wielu poziomach. - Nawet dla dorosłych ten tekst ma swoje znaczenie i może być mocno odbierany w kontekście naszej współczesności. Spektakl odnosi się do tego, z czym mamy do czynienia w Polsce, dlatego wydaje mi się, że puenta będzie dla odbiorców znacząca - wyjaśnia dyrektor "Andersena". Za scenografię i wykonanie lalek odpowiadaj�