W ten weekend na scenie zagości musical Jerry'ego Bocka "Skrzypek na dachu" w reż. Zbigniewa Czeskiego.
To spektakl rekordzista. Jego premiera odbyła się w listopadzie 1994 roku i od tej pory nieprzerwanie pozostaje na afiszu.
Nie zaryzykuję kategorycznego stwierdzenia, ale niewykluczone, że w tej chwili jest realizacją najdłużej graną na polskich scenach. Oczywiście jego obsada zmieniała się przez ten czas parokrotnie; jedni artyści odchodzili, a inni przychodzili na ich miejsce. Zawsze jednak te zmiany były przeprowadzane pod okiem reżysera, co sprawiało, iż ta pokoleniowa wymiana odbywała się płynnie i nie naruszała delikatnej tkanki spektaklu. A niektóre jego elementy są obecnie nawet lepsze niż niegdyś. Publiczność to doceniła i "Skrzypek..." po dziś dzień jest grany przy kompletach na widowni. W postać najsłynniejszego mleczarza świata wcieli się w ten weekend Grzegorz Szostak, jego żonę Gołdę zagra Elżbieta Kaczmarzyk-Janczak, zaś w rolach pięciu córek wystąpią: Katarzyna Sałacińska, Małgorzata Rapa, Magdalena Rembielińska, Joanna Witos i Agnieszka Milaniuk. Swoje role z premierowej obsady powtórzą Irena Chodziakiewicz (Jenta) i Andrzej Sikora (Lejzor Wol