Lubelski Teatr Hansa Christiana Andersena jako pierwszy w Polsce wystawi spektakl według "Pszczółki Mai". Licencja opiewa na pięć sezonów. Spektakl będzie bardzo taneczny i rozśpiewany.
- Nie będzie to kopia, ani nawet inspiracja filmem z pszczółką Mają. Nie będzie piosenki Zbigniewa Wodeckiego. Nie będzie Gucia, którego zresztą w książce nie ma. Tworzymy odrębny, oryginalny spektakl, pełnowymiarowy musical - mówi dyrektor teatru Arkadiusz Klucznik, który zarazem jest producentem przedstawienia. W tytułowej roli wystąpi Urszula Pietrzak, debiutantka, studentka czwartego roku wydziału sztuki lalkarskiej w Białymstoku, utalentowana, pełna energii i dziewczęcości świetnie zgrywającej się z rolą. - To jest opowieść o małej dojrzewającej dziewczynce. To jest teatr drogi. A historia opowiada o rym, że ktoś porywa królową i tylko jedna pszczółka śpieszy jej na pomoc - komentuje Bogusław Byrski, aktor teatru Andersena, autor tekstów piosenek; muzykę do nich napisał Marcin Partyka. Choreografią zajmuje się Paulina Andrzejewska, tancerka i pedagog, dla której praca w teatrze lalek to fascynująca nowość. Reżyseruje Jerzy Jan Poloń