O kulturze i staraniach o tytuł ESK mówili kandydaci na prezydenta Lublina. Pytania zadawali przedstawiciele lubelskich artystów i szefowie instytucji kultury, którzy tłumnie przyszli w poniedziałek na Wydział Politologii UMCS.
Problemy kultury raczej łączyły niż dzieliły kandydatów na prezydenta Lublina. Wszyscy na przykład zgodzili się, że powinno się zostawić całą ekipę, która wygrała finał ESK dla Lublina. Prowadzący dyskusję prof. Grzegorz Janusz zaczął rozmowę od oczywistego stwierdzenia: jedna z osób, która uczestniczy w debacie jako prezydent miasta będzie musiała się zmierzyć z ostatnim etapem przygotowań do końca konkursu na Europejską Stolicę Kultury. Lublin jest w jego finale obok czterech innych miast - Warszawy, Wrocławia, Katowic i Gdańska. O tym, kto wygrał dowiemy się w przyszłym roku. Pytania zadawali przedstawiciele lubelskich artystów i szefowie instytucji kultury, którzy tłumnie przyszli w poniedziałek na Wydział Politologii UMCS. Tak jak w poprzednich trzech debatach "Gazety" udział wzięło sześciu kandydatów na prezydenta Lublina: Zbigniew Wojciechowski (kandydat bezpartyjny), Izabella Sierakowska (startuje z własnego komitetu), And