We wtorek Teatr im. Andersena zorganizował konferencję dotyczącą nowego przedstawienia. Spotkanie z dziennikarzami zostało poprzedzone fragmentem spektaklu.
- Na początku miała być "Koralina" (fantastyka z pogranicza horroru, autorstwa Neila Gaimana - red.), ale nie zdobyliśmy praw autorskich. Na "Pchłę..." zdecydował się reżyser przedstawienia - mówił Arkadiusz Klucznik, dyrektor teatru. - Pomysł, by to była "Pchła..." narodził się przy kawiarnianym stoliku - wyjaśnił Marek Ciunel, reżyser spektaklu. - Przedstawienie będzie zabawne i taneczne. Wierzymy, że spotkamy się wszyscy w dobrym humorze. Bardzo ważnym elementem sztuki będą efekty specjalne, za które odpowiada Jerzy Jakub Buczyński, profesjonalny iluzjonista, związany ze środowiskiem artystycznym w Łodzi. Obecnie umiejętności Buczyńskiego można oglądać w telewizyjnym programie "Magicy z ulicy". - Szczypta iluzji znajdzie się niemal w każdej scenie. Sprawi to, że dzieci poczują się jak w bajce, a dorośli poczują się jak dzieci - stwierdził iluzjonista. Za oprawę muzyczną odpowiada Piotr Klimek, choreografię nadzoruje Urszula