Ukraińska kultura - literatura, sztuka, film, muzyka, rynek wydawniczy - ale też kondycja i działania organizacji pozarządowych są przedmiotem analiz "Raportu o stanie kultury i NGO w Ukrainie", zaprezentowanego w piątek w Lublinie.
Redaktor "Raportu" Paweł Laufer powiedział, że publikacja ma na celu zwrócenie uwagi na Ukrainę, zainteresowanie którą w ostatnich latach osłabło, a także pokazanie działających tam środowisk artystycznych. - Chcemy odczarować tę łatkę kraju postsowieckiego, indolentnego; chcemy pokazać, że tam są środowiska, które nie mają się czego wstydzić jeśli chodzi o kulturę, sztukę, którą tworzą, że są tam równoprawne w dyskursie europejskim środowiska organizacji pozarządowych - wyjaśnił Laufer. Zaznaczył, że w tytule "Raportu" celowo użyto wyrażenia "w Ukrainie", aby zamanifestować odejście od wyrażenia "na Ukrainie", które niesie ze sobą historyczne zaszłości. Przyimek "na" w języku polskim najczęściej jest używany przy nazwach regionów należących do Polski (na Mazowszu, na Śląsku), natomiast "w" przy większości nazw państw (np. w Rosji, w Niemczech). - Chcieliśmy dać "w", zaznaczając, że odchodzimy od tej nalecia�