Przewidziana na 14 czerwca premiera "Piotrusia Pana" według powieści szkockiego powieściopisarza i dramaturga Jamesa Matthew Barriego i w reżyserii Arkadiusza Klucznika, dyrektora teatru, zamknie sezon 2007/2008.
Musical - bo taki kształt przybrało lubelskie przedstawienie - już można oglądać na staromiejskiej scenie. Arkadiusz Klucznik podkreśla, że przygody Piotrusia i Wendy formalnie przypominają przeżycia słynnego Indiany Jonesa. - To spektakl bardzo widowiskowy i bardzo komercyjny - nie kryje reżyser. Scenografię przygotowała Maria Balcerek, znana z realizacji telewizyjnych i niezwykłej dbałości o detal, włącznie z korzystaniem z wyrafinowanych materiałów, takich jak skóry, safiany czy jedwabie. - Jej lalki i kostiumy są bardzo "indianojonesowe". Piotruś nie jest zielony jak w filmie Disneya, bo nie chcieliśmy takich skojarzeń. To szalony młodzieniec, barwnie ubrany - wyjaśnia Klucznik. Muzykę napisał Michał Kowalczyk, którego kompozycje pamiętamy z widowiskowego "Kopciuszka". Choreografii nie ma, ale Maciej Piotrowski nauczył aktorów fechtunku i ci będą walczyć oryginalnymi szpadami. "Piotruś Pan" w adaptacji i reżyserii Arkadiusza Klu