Spektakle twórcy Sceny Plastycznej KUL Leszka Mądzika przenoszą nas w czasie, który jest nieodmiennie źródłem fascynacji artysty. Ostatni gościnny spektakl Mądzika przemieszcza się w przestrzeni. "Strumień" [na zdjęciu] wystawiony na 55-lecie Lubuskiego Teatru będziemy mieli okazję zobaczyć w Lublinie dzięki temu, że Teatr im. Osterwy podjął trud i koszty wystawienia go na naszej scenie dramatycznej.
Będą dwa przedstawienia, dziś o godz 18 i 19.30. Zainteresowanie "Strumieniem" jest ogromne. Ci, którzy Mądzika znają, chcą się przekonać, czy swoista poetyka jego teatru "zagra" w tradycyjnym przybytku Melpomeny. Inni, nieoswojeni z mrokami KUL-owskich misteriów, wybierają się na Mądzika po raz pierwszy. Dodatkowym magnesem dla wielu jest nazwisko autora muzyki Andrzeja Zaryckiego należącego do natchnionego kręgu kompozytorów Piwnicy pod Baranami, znanego w Polsce z utworów pisanych do 200 przedstawień teatralnych i telewizyjnych. Mądzik nie ma żadnych problemów z perspektywą wieczności, za to ogromne z przełożeniem jej na spektakl dłuższy niż godzinę. Dlatego i tym razem nie będzie opowiadał fabuły ani rozwijał akcji. Dramatyzm, który i tak jest w jego spektaklu obecny, jest tak oczywisty jak przemijanie. Jego "Strumień" czasu, opłynie i przemieni ciało kobiety. Będziemy w Teatrze Osterwy tego świadkami. Ale czy zbliży to nas do odwiecznej t