EN

19.12.2014 Wersja do druku

Lublin. Ostatnie w tym roku Muminki

Od tygodnia na afiszu staromiejskiego Teatru Andersena "Muminki" Tove Jansson. W niedzielę ostatnia szansa na zobaczenie spektaklu.

Po najsłynniejszą fińską bajkę sięga wielu teatralnych twórców. Bo jak już się uda ustalić najdrobniejsze szczegóły realizacji z agencją reprezentującą autorkę (a agencja jest wyjątkowo skrupulatna), w ręku zostaje gotowy materiał na teatralny hit. Muminki przyciągają do teatru małych i dużych, którym ta bajka przypomina dzieciństwo. Tak też jest w Lublinie - kupienie biletu na weekendowy spektakl wcale nie jest łatwe (ale zawsze warto próbować). Lubelski teatr nie przebierał aktorów w za duże kostiumy, tak by jak najbardziej przypominały białe trolle, ale postawił na lalki. I to na trzy ich rodzaje. Są pacynki, Sycylijki i lalki stolikowe. Jest bajkowo, choć wcale nie jarmarkowo. Oszczędna czarno-biała scenografia, której najważniejszym elementem jest ogromny kapelusz. Ale to, co na pierwszy rzut oka przypomina ogromne nakrycie głowy, wcale nim nie jest. Raz kapelusz staje się sceną dla poruszanych za pomocą drucika lalek, a innym razem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak bawią się Muminki

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Wschodni nr 245

Autor:

Agnieszka Mazuś

Data:

19.12.2014

Realizacje repertuarowe