W sobotę zaczyna się w Lublinie 4. Festiwal Teatrów Niewielkich. Pierwsze trzy edycje imprezy należały do fenomenalnej Wioletty Komar ze Słupska. - Jury się zmieniało, a ona wciąż wygrywała - wspomina Henryk Kowalczyk, założyciel i komisarz lubelskiego przeglądu. W tym roku Wioletta również stanie do konkursu. Będzie ciekawie.
Trzykrotna laureatka lubelskiego festiwalu zaprezentuje w tym roku monodram "Psychosis" według Sary Kane, angielskiej dramatopisarki napiętnowanej mianem skandalistki, która obsesyjnie wykorzystywała w swych sztukach motywy śmierci, seksu, przemocy i choroby psychicznej, którą zresztą dobrze znała z autopsji. Popełniła samobójstwo w szpitalu psychiatrycznym w Londynie w 1999 r. Miała zaledwie 28 lat. Za życia zmagała się z opinią brutalistki przekraczającej wszelkie normy w sztuce, dziś jej nazwisko wymienia się obok największych twórców dwudziestowiecznego teatru: Samuela Becketta i Harolda Pintera. "Psychosis" to ostatnia sztuka Sary Kane, pełna krwi, cierpienia i perwersji. Jak sobie z nią poradzi Wioletta Komar, zobaczymy już w niedzielę, o godz. 18.30 w Kawiarni Artystycznej Hades. Lublin reprezentować będzie dwójka monodramistów: Małgorzata Stróżek i Jerzy Kałduś. Ona jest jeszcze studentką szkoły teatralnej, on od wielu już lat występuj