Władze województwa w przyszłym roku chcą przyciąć i tak skąpe budżety instytucjom kultury. - Będziemy walczyć - mówią zgodnie dyrektorzy i przyznają, że cięcia kadrowe wchodzą w grę: - Czasami trzeba wybrać między dobrem pracownika, a przyszłością teatru.
Teatr Muzyczny, Filharmonia Lubelska, Biblioteka Wojewódzka - to tylko kilka instytucji, które dostały z Urzędu Marszałkowskiego informację, że w przyszłym roku mogą liczyć na mniejszy budżet. W wysokości 95 procent obecnego. - Będę jeszcze walczył - zapowiada Jan Sęk, dyrektor Filharmonii. - To dla nas bardzo trudna sytuacja, bo już teraz jesteśmy najgorzej finansowani wśród dużych filharmonii. Nasz roczny budżet to 4,7 mln, a dla porównania w Rzeszowie to o ponad 2,5 mln zł więcej - mówi i dodaje, że rozdźwięk między innymi dużymi miastami jest jeszcze większy. W tym roku Teatr Muzyczny miał do wydania około 7,3 mln zł. - Jesteśmy największą instytucją kulturalną w mieście - mówi Krzysztof Kutarski. - Generalnie nasza działalność jest deficytowa - dodaje. Przy każdym spektaklu pracuje około setki osób. Miejsc na widowni jest 360. Bilety nie dają zarobku. - Policzyłem, że jeśli to miałoby się kalkulować, to bilet musiałb