Czy teatr śmierci jeszcze żyje ? Takie prowokacyjne pytanie postawił kurator galerii Wirydarz Piotr Zieliński, zapraszając Krzysztofa Miklaszewskiego na spotkanie poświęcone dziedzictwu sztuki Tadeusza Kantora.
Krzysztof Miklaszewski, bliski współpracownik Tadeusza Kantora i dokumentalista jego twórczości, gawędziarz, publicysta i pisarz, autor książki "Kantor od kuchni", pokazał dziś [16 listopada] w galerii Wirydarz swój dokumentalny film "Wędrówka, czyli życie w sztuce". Przywiezie też fotografie Małgorzaty Czerwińskiej wykonane podczas jego pracy nad rodzajem wariacji teatralnej inspirowanej tekstami autora "Umarłej klasy" [na zdjęciu], a realizowanej z aktorami z Tarnowa i uczniami tamtejszego liceum, gdzie uczęszczał Kantor. Miklaszewski chętnie na spotkanie przystał, bo ma ono w tle ważne preteksty, w tym roku minęła 90. rocznica urodzin Kantora, a 8 grudnia obchodzić będziemy 15. rocznicę jego śmierci. Co więcej, wczoraj minęło 30 lat od premiery "Umarłej klasy", spektaklu, od którego zaczął się kantorowski "teatr śmierci", odciskający swe nieusuwalne piętno na teatrze polskim i światowym.