Największe zainteresowanie wicemarszałka Mirosława Złomańca [na zdjęciu], który przejął w sejmiku sprawy kultury, wywołują listy obecności pracowników lubelskich teatrów. Marszałek wytropił już pierwszą nieprawidłowość: szef Teatru Muzycznego podpisał listę na kilka dni do przodu.
Przed tygodniem na posiedzeniu zarządu województwa marszałek Henryk Makarewicz odebrał sprawy kultury członkowi zarządu Agnieszce Kowal, która wyszła z rządzącej województwem koalicji SLD, części PSL i części Samoobrony. Nadzór nad sprawami kultury powierzono wicemarszałkowi Mirosławowi Złomańcowi (SLD). Złomaniec wziął się ostro do pracy. Już we wtorek rano [19 października] pojawił się w kilku instytucjach kultury. Po tym, jak marszałka zobaczono w pierwszej placówce, w pozostałych rozdzwoniły się telefony. Pracownicy teatrów po przyjacielsku uprzedzali się nawzajem o możliwym "nalocie". Z naszych informacji wynika, że Mirosław Złomaniec był we wtorek w dwóch instytucjach, których szefowie blisko współpracowali z Agnieszką Kowal: Filharmonii Lubelskiej i Teatrze Muzycznym. Szczególnie interesowały go listy obecności pracowników. - Pan marszałek przyszedł dosłownie na kilka minut. Obejrzał listę obecności, porozmawiał chwil