Wczoraj [13 stycznia] Marek Rębacz, reżyser filmowy i teatralny próbował skontaktować się z Fundacją ,,Galeria na Prowincji" w sprawie kupna Teatru Starego [na zdjęciu]. Prezes Waldemar M. stwierdził, że nie jest zainteresowany sprzedażą, mimo iż wojewoda i prezydent miasta namawiają go do tego.
O tym, że sprzedaż byłaby najlepszą drogą ratowania zabytku pisaliśmy ostatnio dwukrotnie. Swoją propozycję kupna Teatru Starego Marek Rębacz ponawiał już kilka razy w ciągu minionego roku. Chciałby przekształcić obiekt w nowoczesne kino z możliwością wystawiania spektakli teatralnych. Remont budynku chciałby przeprowadzić szybko i w bardzo nietypowy sposób: wstawiając w teatr stalowy szkielet. Pomysł podobał się wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Po naszych publikacjach sprzed roku, spotkał się z dużym uznaniem Czytelników. - Jestem człowiekiem teatru i to co się dzieje z Teatem Starym jeży mi włos na głowie - mówi Marek Rębacz. - Chcę ratować ten budynek. Z drugiej strony napotykam na mur niezrozumienia, żeby nie powiedzieć wrogości. Wczoraj Marek Rębacz dzwonił do prezesa Waldemara M. i kolejny raz pytał o sprzedaż Teatru Starego. Okoliczności wydawały mu się sprzyjające. Reżyser nie ukrywa, że liczył przynajmniej na szc