Europoseł Zbigniew Zaleski - podobnie jak środowiska kultury - zachęca, aby Lublin wystąpił o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Lublin miałby jednak wielkich konkurentów w postaci Torunia, Poznania, Łodzi i Gdańska.
- Warto podjąć publiczną debatę, czy chcemy, czy się zgadzamy, czy mamy siły? Jest sporo czasu, nie ma żadnego ciśnienia, aby decydować natychmiast - mówi europoseł prof. Zbigniew Zaleski (PO), który wczoraj zwołał konferencję prasową w tej sprawie. - Patrzę z tamtej, brukselskiej perspektywy, oglądam miasta, które były Europejskim Stolicami Kultury. I pomyślałem, dlaczego nie Lublin? To nie jest idea polityczna, lecz nasza, lubelska, regionalna, wspólna. Ja jedynie przedstawiam sugestię, bo na razie jest o tym cisza. Jednak naprawdę wystąpienie eurodeputowanego zbiegło się z trwającymi już od tygodni dyskusjami środowisk kulturalnych miasta, w tym związanych z PO. - Inicjatywa nie jest nowa. Przygotowujemy projekt działań, jakie trzeba podjąć. Leży to w interesie wszystkich, ale też musi to być pomysł wszystkich. Takie pospolite ruszenie w mieście i w regionie nie tylko środowisk kultury - przyznaje Janusz Opryński, wicedyrektor Centrum K