Teatr Osterwy zagra [12 kwietnia] jutro sztukę, której ostateczny kształt został ukończony... wczoraj. Tak określił to wybitny pisarz Paweł Huelle, który dopiero w czwartek mógł ocenić, co reżyser Krzysztof Babicki z zespołem zrobili z jego dzieła napisanego specjalnie dla naszej sceny dramatycznej.
- Żywy autor to dla realizatorów wygoda - żartował pisarz. - Może coś podciąć albo dopisać w miarę potrzeby. Ale zarazem kłopot. Pamiętam, że gdy Krzysztof wystawiał naszą pierwszą wspólną sztukę, powiedział do zespołu: autor żyje, niestety. Huelle, wielki hobbysta w dziedzinie literatury staropolskiej, pisząc "Sarmację" [na zdjęciu próba spektaklu] czerpał z przebogatych źródeł: od XVII-wiecznych diariuszy sejmowych po barokową poezję. Nie poszedł ani w stronę apoteozy sarmackości Sienkiewicza, ani prześmiewczej drwiny Gombrowicza. Widzom, którzy spodziewają się ostrej satyry politycznej w historycznym kostiumie, Huelle rzuca na pożarcie, jak to określa: delikatne napomknienia i mrugnięcia okiem. Aluzje. Ale zaznacza: - Nie jestem Katonem. Sztuka ma tylko przypomnieć widzom "Sarmacji", że my stamtąd jesteśmy. Z tego się wywodzimy. Procesów Paweł Huelle się nie boi. Właśnie wygrał w sądzie ciągnącą się dwa lata sprawę z k