Jutro w Teatrze im. Andersena odbędzie się premiera bajki prof. Leszka Kołakowskiego.
Na przedpremierowe spotkanie reżyser sztuki "Kto rozśmieszy pechowego nosorożca" Irenusz Maciejewski przyszedł z korkociągiem niewiele mniejszym niż on sam. To jeden z przedmiotów gigantów, jakie pojawią się na scenie. Niespodzianek będzie więcej. Bodaj największą jest nazwisko samego autora. Leszek Kołakowski to wszak światowej sławy filozof, wykładowca Oxfordu, Yale, Berkeley... Skąd wziął się w teatrze dla dzieci? Otóż napisał tę sztukę dziesiątki lat temu, dla swej małej córeczki. A że wkrótce, po udziale w obronie Kuronia i Modzelewskiego, pozbawiono go - w owym czasie kierownika katedry marksizmu-leninizmu na UW - stanowiska i usunięto z PZPR, trafił na czarną listę. Dołożył mu się udział w wydarzeniach Marca '68, odebrano mu prawo wykładania i publikowania. Wybrał emigrację najpierw w Paryżu, potem w Anglii, stał się nie tylko wybitnym przedstawicielem nurtu filozofii chrześcijańskiej, ale i guru polskiej opozycji. Przypis