Współczesny moralitet w przebraniu teatru początku XX wieku - mówi o swojej realizacji "Jasia i Małgosi" reżyser Zbigniew Lisowski. Bajka braci Grimm będzie pierwszą premiera nowego sezonu w Teatrze Andersena.
Zbigniew Lisowski jest dyrektorem teatru Baj Pomorski w Toruniu, współpracował z wieloma scenami lalkowymi, w Lublinie reżyseruje po raz pierwszy. Bajka braci Grimm zostaje osadzona w wyobraźni pisarza, który w zło nie wierzy, wydaje mu się ono figurą literacką. Ale oto nagle do pisarza przychodzi Baba Jaga i przejmuje stery jego wyobraźni. - Jest to moralitet, gdyż opowiada o starciu dobra ze złem. Zło jest bardzo atrakcyjne i udaje dobro. Widownia zostaje wciągnięta w spektakl. Pointa przedstawienia podkreśla, że wartościami najważniejszymi są: rodzina oraz współczucie, tolerancja i wyobraźnia - opowiada Zbigniew Lisowski. - To spektakl trochę o grzechu - dodaje Arkadiusz Klucznik, dyrektor Andersena. Premierę "Jasia i Małgosi" zapowiedziano na 16 października. W roli Jasia wystąpi Mateusz Kaliński, w postać Małgosi wcieli się Dominika Mrozowska, a Babę Jagę zagra Wioletta Tomica. Bajkopisarzem będzie Bogusław Byrski. Ma to być przedstawienie